Już nie jeden raz w życiu przekonałam się do kilku rzeczy:

  1. Kiedy czegoś bardzo chcemy, to Wszechświat na to daje, tylko my nie zawsze mamy odwagę i gotowość po to sięgnąć.
  2. Każda przyczyna ma swój powód.
  3. To co o sobie myślę, wpływa na jakość mojego życia.

Pozwól, że opowiem Ci co wydarzyło mi się w minione wakacje.

Zaczęłam je z zamiarem, że wszystko odpuszczam, bo i tak nie mam możliwości z dzieciakami w domu, podziałać coś zawodowo.

Jeżeli znajdę na jakieś działanie przestrzeń, to super, jeżeli nie to trudno.

Daję sobie przestrzeń na “to co ma być to będzie”.

I tak pewnego letniego dnia, powróciła do mnie ważna rzecz, a mianowicie jak obraz nas samych wpływa na nasze życie.

A zadziało się to za pomocą książki Maxella Maltaz’a “ Psychocybernetyka”, w której opisywał swoje doświadczenia jako chirurg plastyczny, jak bardzo to jak postrzegamy siebie wpływa na jakość naszego życia, dotyczyło to nie tylko wyglądy fizycznego, ale też przekonań jakie mamy na swój własny temat. 

Autor zauważył, że kiedy zmienimy obraz siebie wówczas zmieni się nasze życie.

Zgadzam się z tym w 100%.

Pojawiła się wówczas myśl w mojej głowie, że ja też pragnę zmienić obraz siebie jako osobę wspierającą innych oraz pokonać blokadę, z którą mierzę się od dłuższego czasu, a która nie pozwala mi wypłynąć.

Kiedy o tym myślałam, myślałam i myślałam, bo coś mi w tym wszystkim nie grało, wówczas pojawiła się w mojej głowie cudowna myśl “Olka, a jaki jest twój aktualny obraz siebie, bo jeżeli chcesz coś zmienić, to musisz wiedzieć, co jest do zmiany.”

Ta myśl była jak pstryczek w nos, bo szczerze mówiąc, złapałam się na tym, że ja nie wiem co o sobie myślę.

Wówczas Wszechświat przemówił, podsunął mi pomysł, który zapoczątkował projekt “Mental New Me – Mentalnie Nowa Ja”. Tak też go nazwałam, kiedy się pojawił.

Magia tego projektu polegała na tym, że kiedy wykonałam jedno zadanie, pojawiał się pomysł na drugie, a z czasem na każde kolejne.

Przypominało to przechodzenie poziomu gry, kiedy wykonasz zadanie wówczas pojawia się przejście do poziomu wyżej.

Jedno wiem na pewno, była to niesamowita przygoda w głąb mnie samej.

Przygoda pełna wzruszeń, kiedy dostrzegłam to co było moją blokadą, niedowierzenia, że tak dziwne rzeczy i myśli mam w głowie, a która zakończyła się oczyszczeniem ze wszystkiego co mnie powstrzymywało, pozbyciem i rozprawieniem się z myślami, przekonaniami a nie raz i słowami, które często nie były kłodami w mojej głowie.

Co dokładnie się zadziało w moim życiu, a przede wszystkim w mojej głowie, po miesiącu udziału w projekcie, który zesłał mi Wszechświat:

  • już nie zależy mi na opinii innych, a szczególnie tych, którzy nie osiągnęli tego co jak pragnę osiągnąć,
  • stałam się bardziej uważna, na słowa jakich używam i na ich moc,
  • działam lub nie działam w zgodzie ze sobą, bez wyrzutów sumienia względem innych,
  • niepowodzenie czy sukces, to tylko informacja zwrotna dotycząca mojego działania, ale w żaden sposób nie określają mnie jako człowieka czy specjalistę,
  • pozbyłam się potrzeby spełniania czyiś oczekiwań wobec tego jaka “powinnam być”, jak i co “powinnam robić”,
  • zauważyłam jaką jestem fantastyczną osobą i ile mam diamentów w sobie,
  • bardzo lubię siebie, a ponieważ dbam o ludzi, których lubię jeszcze bardziej jestem dla siebie przyjaciółką i dbam o siebie,
  • wiem, że zawsze sobie poradzę bo mam narzędzia, które pomogą mi, kiedy będę miała słabszy dzień czy okres w życiu (lista diamentów, klucze na blokery czy moją broń na gremliny)
  • widzę w sobie siłę, moc i jeszcze większy potencjał i co najważniejsze nie mam problemu, aby o tym mówić z czystym sumieniem, już nie mam w sobie przekonania, że nie powinnam się tak przechwalać, bo nie jest przechwalanie tylko fakty- taka jestem, tak mam.
  • jestem świadoma, że jeszcze wiele muszę się o sobie dowiedzieć lecz jestem bardzo ciekawa tej nowej podróży w głąb siebie.

Mam nadzieję, że moje doświadczenie, choć sama uważam magiczne, zainspiruje Ciebie do przyjrzeniu się sobie i podjęciu działania, które pomoże Ci w dokonaniu odpowiedniej zmiany.

Sama poczułam, każdą komórka swojego ciała, że to jak postrzegam siebie, wpływa na to jak kreuję swoje życie.